ZAPACH PIERNIKÓW
Mąka rozsypana, nie tylko na blacie, nosek przybrudzony, zapach przyprawy korzennej, cynamonu i rozgniecionych goździków unoszący się w powietrzu, łechta mile nozdrza nasze.
Miód prawdziwy taki, od znajomego pszczelarza, słodki i pyszny, czeka na swoją kolej.
To wszystko oznacza jedno - pieczemy pierniki.
Czynność ta, to nie tylko nasza coroczna tradycja, którą od kilku lat staram się pielęgnować, której w moim domu rodzinnym brakowało, ale też okazja na wspólne spędzenie czasu, którego, niestety, mamy coraz mniej.
Dlatego korzystamy i wyciskamy z niej ile się da, uwieczniając to w kadrach, przy okazji tworząc i zapisując dla Alana nową kartę niezapomnianych wspomnień z jego dzieciństwa.
Z każdym dniem coraz bliżej tej magicznej celebracji, na która tak bardzo czekam...jak dziecko.
A dziś mam dla Was przepis, nie tylko na tytułowe pierniki, ale też na magiczną, beztroską chwilę, w której kreatywność i zabawa nie zna granic.
Składniki:
4½ szklanki mąki
1 szklanka cukru pudru
torebka przyprawy do piernika
2 łyżeczki sody oczyszczonej
kostka masła lub margaryny (ja użyłam masło)
ok. 1 szklanki miodu
2 jajka
1-2 łyżeczki kakao (dla uzyskania ciemniejszego koloru)
Przygotowanie:
Mąkę przesiać przez sito i dodać pozostałe sypkie składniki.
Następnie dodać posiekane masło, miód oraz jaja.
Zagniatamy ciasto.
Po uzyskaniu jednolitej masy, podzielić ciasto na 2 porcje i rozwałkować na placki o grubości ok. 3 mm, wykrawać wzorki foremkami.
Piec w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku po 6-8 min. każdą porcję.
Po wystygnięciu można udekorować wedle uznania.
Pierniczki nie muszą leżakować, żeby odmiękły, bez ograniczeń można je sobie podjadać zaraz po przygotowaniu.
Smacznego i przyjemności ;)
***
Kochani przy okazji przypominam o nadal trwającej świątecznej promocji na zegarki Daniel Wellington, cały czas możecie kupić taki zegarek 15% taniej, wpisując na stronie www.danielwellington.com/pl
kod: mylittlehomemypassion z darmową wysyłką na cały świat!
Kod ważny jest do 15.01.2016.
Dodatkowo na stronie www.danielwellington.com/pl ma miejsce atrakcyjna oferta świąteczna!
M.
16 komentarze
No to się zgrałyśmy z piernikami :))))
OdpowiedzUsuńMmm pyszne pierniczki i cudowne zdjęcia, bardzo klimatycznie :) Muszę koniecznie spróbować!
OdpowiedzUsuńOj, pięknie... Pierniczki... zapach przypraw korzennych wprowadza nas w świąteczne klimaty... U mnie jeszcze pierniczków brak, ale już za kilka dni zabieram się za nie i ja. Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńDziwnie wygląda ten przekręcony zegarek na każdym zdjęciu. Pierniczki cudowne;) Robiłam wedle tego samego przepisu
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudowne pierniczki i piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiękne pierniczki :) ja nie mogę się doczekać, aż mój syn będzie na tyle duży, by mi pomagać w corocznym pieczeniu pierniczków :)
OdpowiedzUsuńMmmh yummy. They look so sweet, i love them
OdpowiedzUsuńPrześliczne piernikowe choinki. I jaki super pomocnik. Ściskam :)
OdpowiedzUsuńMniaaam, pysznie wygladaja, tez musze zrobic na swieta :)
OdpowiedzUsuńPiękne pierniczki Wam wyszły :)
OdpowiedzUsuńŚliczne choineczki, aż ślinka leci na tak piękne ciasteczka :-) Dobrze mieć w kuchni pomoc do robienia takiej dużej ilości ciastek ;-)
OdpowiedzUsuńWłasnie szukałam łatwego przepisu na pierniczki.Spróbuję...
OdpowiedzUsuńU nas w sobotę wielkie wypiekanie Też już nie mogę się doczekać :-)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia Marta! oddają klimat magii tej chwili,
OdpowiedzUsuńmój starszak też cały rok czeka na swoje pieczenie. to jest wyjątkowa chwila.
Rozkosznie wyglądają :) Jeszcze tak pięknie ozdobione - no cóż spisuję przepis i próbuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz ;*
Thank you for your comment ;*