BAZA - TIPI
Jako dziecko uwielbiałam bazy, czy to w formie namiotu, czy opuszczonej budowy czy szopki, nie miało to znaczenia, najważniejsze było to poczucie ukrycia, własnego świata, które nam dawały.
Budowałam je głównie w domu wspólnie z młodszym bratem wykorzystując koce i krzesła.
Zdarzały się też bazy bardziej "profesjonalne", które tworzyliśmy razem z koleżankami/kolegami z jednej ulicy od dołu wykopanego w ziemi i przykrytego deskami, po mini szopki, które samodzielnie zbijaliśmy z desek, no mówię Wam full wypas ;D fajnie wrócić do przeszłości i tak czasem powspominać te radosne, pełne beztroskich pomysłów czasy ;)
A dzisiaj...hmm co tu dużo pisać, wiemy jak jest, dzieci większość swojego wolnego czasu spędzają w domach głównie przed telewizorem bądź komputerem...na szczęście ktoś wymyślił TIPI, dzięki któremu choć w małym stopniu możemy zaszczepić w dziecku czar tej małej, własnej jakże bezpiecznej i przytulnej przestrzeni.
Takie TIPI można zakupić bądź zrobić samemu. Ja wybrałam drugą opcję ;)
Kupiłam w Bricomarche kije do grabi (sztuk 5, najdłuższe jakie były), tata Michał przewiercił je na wylot, na samej górze, po to aby przeciągnąć przez dziurki sznurek w celu mocniejszego i efektywniejszego ich zespolenia.
Z białego materiału wycięłam półokrąg, który ozdobiłam gwiazdkami (podobnie jak niedawno pokazywaną matę o TUTAJ ) i okryłam nim rozstawione na kształt tipi, kije, spinając na samej górze agrafką.
Z boków nadmiar materiału związałam sznurkiem, tak aby wejście było otwarte, ale gdy tylko Alan będzie miał ochotę na małą prywatę, w każdej chwili może się zasłonić.
To naprawdę łatwy projekt - niewiele pracy, koszt mały ok. 35 zł. za kije + materiał, ale można również wykorzystać niepotrzebne zasłony, koc czy obrus, cokolwiek, aby stworzyć dzieciakom taką bazę.
Reakcja Alana...nie spodziewałam się, że aż tak się mu spodoba!
Zniósł do tipi wszystko co się dało, przekąski, napoje, zabawki, pościel i oznajmił, że to jest jego nowa miejscówka na zabawę, spanie i jedzenie ;)
Jak dla mnie reakcja wymarzona! Niech korzysta z uroku dzieciństwa póki może ;)
Lubię bardzo położyć się w nim razem z Alanem wieczorem i popatrzeć, co prawda nie na gwiazdy, ale na lampki, które zawiesiłam u szczytu tipi i na uśmiechniętą buźkę małego, przeanalizować miniony dzień i usłyszeć poraz kolejny, jak wspaniałą jestem mamą.
Nie ma niczego piękniejszego!
Dobranoc.
M.
28 komentarze
Cudne tipi i świetny pomysł, sama chętnie bym w takim poleniuchowała:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńMarta to jest jedno z ładniejszych tipi jakie moje oczy widziały :))))) posuniecie się ??? przyniosę coś dobrego do jedzenia ,co?????
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyszło, też się przymierzam do zrobienia tipi, więc dzięki za podpowiedź, jak się do tego zabrać :)
OdpowiedzUsuńSuper Martuś! Ależ Ty ostatnio pędzisz, ciągle coś nowego, świetnie! Tipi to naprawdę świetna sprawa, hmm ale ja mam tyle rzeczy do zrobienia w kolejce, że zawsze jak tylko mam chwilę czasu to nie wiem od czego zaczynać ;) Buziaki!
OdpowiedzUsuńtipi super, sama bym chętnie się w takim zaszyła i odpoczęła, koniecznie muszę zrobić swoim dzieciaczkom :)
OdpowiedzUsuńJa się bawiłam z siostrą w dom-samochód, w sumie nie wiem czemu :) biurko, krzesła, koce i encyklopedie, aby te koce trzymały :) mam ochotę zrobić takie tipi dla siebie i wystawić na balkon latem :)
OdpowiedzUsuńPomysł na tipi i dywanik genialny!tanio i efektownie,bez zbędnego wydawania masy pieniędzy:)bo praktycznie bardzo podobne w sklepach kosztuja na prawdę dużo.a tak synio szczęśliwy,bo ma wyjątkowe tipi,i mama bo dziecko szczęśliwe a i portfel nie jest lżejszy;)dziękuję za odpowiedź odnośnie chusty:)
OdpowiedzUsuńI mam jeszcze jedno pytanko.wiem ,że posiada Pani pościel z h&m lnianą,szarą.baardzo sliczną zresztą:)chciałabym zapytać ,czy mieści się ona (w rozm.150x200)na kołdrę w tym samym rozm.czy trzeba mieć kołdrę w rozm.140x200.bo wiem że są różnice w wielkościach poszewek,małe ale zawsze,i obawiam czy zmieści się taka pościel na moją kołdrę w rozm150x200?jeśli można to proszę o info.śliczne dziękuję ,z gory:)
OdpowiedzUsuńTeż robiłam "bazy" hihi, wiem jak dzieciaki to lubią. Piękne wyszło tipi :-)
OdpowiedzUsuńAle jesteś super mamą! :)
OdpowiedzUsuńZmotywowałaś mnie, żeby skończyć nasze :D. Martuś, zrobiłaś najcudowniejsze tipi jakie widziałam :))). Mogę się zaprosić? Jestem małych gabarytów, więc miejsca Wam dużo nie zabiorę :P.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, miłego poniedziałku :)
Cudownie...po tym dywaniku czułam, że na tym nie poprzestaniesz ;)
OdpowiedzUsuńTo zdanie to o mnie: "Budowałam je głównie w domu wspólnie z młodszym bratem wykorzystując koce i krzesła."
OdpowiedzUsuńTipi jest jak najbardziej na mojej liscie "to do". A skoro to taka łatwizna, to chyba nie będę z tym dłużej zwlekać :)
Aha, ostatnio też wyciągnęłam kupioną 1,5 roku temu "Zebrę" :)
Brawo! Świetny pomysł, ale i wykonanie megastyczne :)
OdpowiedzUsuńPamiętam ja miałam bazę pod stołem :))) i przykrywałam go kocem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Marta
Bardzo fajny pomysł z Tipi :) Jak będę miała dzieci to wypróbuję. Swoją drogą to przypomniała mi się baza z dzieciństwa...krzesła przykrywane kocem :) Patrzę na komentarze i widzę, że nie tylko mnie :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMartusia zrobilas cudowne tipi! Jestem zachwycona - piekne:))))
OdpowiedzUsuńTipi piękne i takie proste w wykonaniu.Kocham motyw gwiazdy wszedzie i na wszystkim, pozdrawiam i zapraszam do mnie na metamorfozę sypialni.
OdpowiedzUsuńSuper ten Twój tipi, przypomniały mi się czasy mojego dzieciństwa :D Miałam coś podobnego, nazywałam to jednak wigwamem, ale teraz jak czytam to jednak to było tipi ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Moje się robi jak to widac w ostatnim poście.
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda rewelacyjnie, bez większego nakładu pracy a efekt jest i uśmiech dziecka , super !
Jak byłam mała, uwielbiałam budować domki z koców... Tipi rewelacja! No wcale mnie nie dziwi, że słyszysz tyle pięknych słow...:)
OdpowiedzUsuńuściski kochana
Rewelacyjne tipi :) Sama mogłabym mieć w nim swoją bazę :) Świetnie to wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że jesteś wspaniałą mamą. Fajnie, że to taka zabawka na lata - u nas też to ogromny HIT, choć niestety nie handmade.
OdpowiedzUsuńSuper!!! Kije do grabi?!?!? No jesteś niesamowita! W życiu bym nie wpadła 😃😃😃😃👍
OdpowiedzUsuńDziękuję, że podzieliłaś się swoim dziełem. Tipi niesamowite. Normalnie czapki z głów... :):)
OdpowiedzUsuńR-E-W-E--L-A-C-J-A!!! Podoba mi się, szczególnie, że nie wymaga szycia! "Zgapiam" pomysł dla mojego syna :))) Dzięki!!
OdpowiedzUsuńWyszło Ci świetnie i do tego motyw gwiazdki,który bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńTipi rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńBosko wyszedł.Nie dziwie się ze Alan jest nim zachwycony!!!!My też mamy tipi. na razie L chował się w nim gdy przychodziła pora jego drzemki,ale nasz pies jest nim zachwycony:)
OdpowiedzUsuńsciskam
Dziękuję za Twój komentarz ;*
Thank you for your comment ;*