BEDroom...
Dziś na tapecie nasza malutka sypialnia, której jeszcze Wam nie pokazywałam. Z racji tego, że KOCHAM spać (Ci, którzy mnie znają, dobrze o tym wiedzą ;D ) jest to moje ulubione pomieszczenie, w którym zdecydowanie mogę się wyciszyć, przejrzeć Wasze blogi ;), przemyśleć pewne sprawy, w pełni zrelaksować, jest to taka moja mała, prywatna oaza wytchnienia ;)
Gdybyśmy mieli ją tylko na wyłączność - ach byłoby cudnie..., póki co musimy ją dzielić z Naszym Szkrabem...
Przecież nie można mieć wszystkiego od razu...;)
( tak się pocieszam;))) )
I kącik Alanka - jego "prywatna" strefa relaksu ;))
Będąc przy temacie sypialnianym...hehe
obejrzałam dziś zwiastun " 50 twarzy Grey'a" i powiem Wam szczerze, że poczułam dreszczyk emocji..., a co to będzie podczas całego filmu...ach...już nie mogę się doczekać ;D
Coś nie mogę zasnąć (pewnie to wina kawy, której nie znoszę!, ale dopadł mnie dziś mega kryzys (ciężki tydzień w pracy) i musiałam się przemóc, no to teraz mam... heh)...wracam więc do lektury...III cz. Grey'a : D
Ściskam
marta
18 komentarze
pewnie teraz odsypiasz:)) Masz bardzo przestronną sypialnię :) I piękną narzutę w komplecie z dywanikiem :) W ogóle doskonale wyglądają te czarni-białe akcenty. A strefa synka jest bardzo gustowna i dobrze się komponuje :) NO i porządeczek, wow!! Wiem, że chciałoby się oddzielić te dwie strefy, swoją i dzieci, ale często właśnie na początku tak jest, że dzieciaki śpią u rodziców. Nawet jak nie ma tam łóżeczka, to lądują między rodzicami :P
OdpowiedzUsuńMarto i świetnie, że pudełeczko tak ładnie zagospodarowałaś ;) Miło:)))
Udanego weekendu*
Oj chciałabym...mały o 7h zrobił pobudkę..."mamo wstawaj już jest rano!" także nici z wylegiwania się do południa;))
UsuńDziękuję Aguś za miłe słowa;*
Pudełeczka krążą to tu to tam, wciąż mam na ich zagospodarowanie nowe pomysły, bo wszystko pięknie się w nich prezentuje!;)
Super wszystko razem "gra". Bardzo podobają mi się te czarno-białe akcenty :) No i pościel małego ludzia:))
OdpowiedzUsuńNasza sypialnia również jest przestrzenią, w której śpimy razem z naszymi dziewczynami, one mają swoją przestrzeń, a my swoją, to tak w teorii, bo praktyka wygląda nieco inaczej... ranki witamy często we czwórkę w naszym małżeńskim, tylko z nazwy,łóżku :))
Dziękuję Aneczko;) Dokładnie;) U Nas w praktyce rónież bywa podobnie...mały zasypia najczęściej w naszym łóżku, potem go przekładamy, ale bardzo często się w nocy przebudza i do Nas wraca;)
UsuńPiekna !!!
OdpowiedzUsuńJa od wtorku walcze z nasza sypialnia..
Pod pedzel idzie wszystko cow niej jest:sciany,panele na suficie,meble....
Oj potrwa to jeszcze ale mam nadzieje ,ze efekt koncowy bedziezadawalajacy...
U Ciebie wyglada to super!
Dziękuję;) Ja też mam ochotę na małe zmiany...myślę o przemalowaniu ścian na biało...hmmm...zobaczymy;)
UsuńW takim razie już nie moge się doczekać Twojego efektu końcowego,znając Twój gust Kochana na pewno będzie cudowna!Koniecznie Nam ją pokaż;)
Marto, jest ślicznie :-) Super pasują te czarno-białe akcenty i kącik synka wkomponowałaś idealnie. Co się tyczy Greya, to mam o nim trochę sceptyczne zdanie... Nie możliwe żeby taki ideał wogóle istniał! Młody, nieziemsko bogaty i przystojny :-) Cóż, fikcja literacka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś;)
UsuńOhh ten Grey...Jedni kochają tą książkę, inni zaś nienawidzą...Taki ideał nie istnieje, no chyba że w naszej fantazji;) Ale czytając ją (z wypiekami na twarzy;) ) tracę całkowicie poczucie czasu, zapominam na chwilę o otaczającym mnie świecie...Zaglądanie do niej, to dla mnie czysta przyjemność, pobudza wyobraźnię, która działa na pełnych obrotach i zwyczajnie mnie odpręża.
hahaha...widzę że nie tylko mnie ogarnęła Grey'omania;) aż wstyd się przyznać ale juz trzeci raz kończę tę "historię":)) zw względów bardziej i mniej oczywistych;))szkoda że mieszkamy tak daleko siebie bo razem byśmy do kina skoczyły, hihihi;)
OdpowiedzUsuńMartuniu sypialnia szalenie mis ie podoba...meble super, aż dziwię się sobie że mi się podobają skoro są inne niż białe;)
Ściskam Kochana;*
O tak wpadłam jak śliwka w kompot hehe
UsuńTa książka uzależnia i nieźle nakręca hehe
No szkoda, bo do kina na pewno sie wybiorę;) zaraz zaraz...możliwe, że będę w Twoim mieście na kursie, nie wiem czy to na 100% wypali, ale gdybym była, to dam znać...
Dziękuję za miłe słowa;*
Żartuję?! ale było by wspaniale, zatem trzymam kciuki by wypaliło;D
Usuń:-/ miało być "żartujesz?!" ;))
UsuńAle ślicznie:)Meble mnie również się bardzo podobają:) Uwielbiam twój blog:) Zawsze masz piękne wnętrza i miłą atmosferę:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJejku... dziękuję Ci bardzo Natalio!;) Aż serducho rośnie!;)
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mi miło, że tak go odbierasz;)
Pozdrawiam serdecznie
Miły kącik :)))))
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo;))
Usuń❤❤❤ ojjjj..jak PRZYTULNIE i CUDNIE...❤❤❤
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Kochana!;)
Usuń❤
Dziękuję za Twój komentarz ;*
Thank you for your comment ;*