KOSZ MOJŻESZA

09:39 Marta 7 Comments Category : , ,


Niby zwykły kosz wiklinowy, a tak zaprzątnął mi myśli. 
Szukałam go dobre 2 miesiące, przeglądając internetowe portale. 
Nie chciałam kupować nowego, a to dlatego, że ceny takich koszy, to zdecydowanie nie moja bajka.
Poza tym nie miałam pewności czy rzeczywiście spełni moje oczekiwania 
i go wykorzystamy.
Postawiłam na używany, ale co to za używanie, skoro można z niego korzystać do 
6 miesiąca życia dziecka. 
Pomyślałam, że nie ma szans, żeby go zniszczyć i się nie myliłam.
Trafiłam na bardzo zadbany kosz w niskiej cenie, który używany był raptem kilka razy, szczerze mówiąc ja nie widzę w nim żadnych oznak użytkowania. 
Przyjechał do mnie ze Szczecina i tu dziękuję dziewczynom Gosi i Karolinie za ogromną pomoc w jego dostarczeniu, bo w grę wchodził jedynie odbiór osobisty.
Dzięki raz jeszcze dziewczyny! ;)
Było warto! Było warto czekać i polować!

Oczywiście wersja pierwotna - kolorystyczna, to zupełnie nie mój klimat.
W zasadzie obojętne mi to było jak i czym jest wyściełane, ponieważ chodziło mi tylko o sam kosz, nawet gdyby miał różowe wypełnienie i tak bym go wzięła ;D
Mały lifting i jest taki jaki chciałam - idealny, prosty, minimalistyczny i uroczy!
Posłuży nam na pewno, mały urodzi się w maju, więc kupiłam go z myślą 
o przebywaniu i drzemkach na balkonie. 
B. będzie mógł smacznie wylegiwać się w koszu, podczas gdy mama będzie łapać pierwsze promienie słońca ;)








M.

RELATED POSTS

7 komentarze

  1. Urocza Twa wersja minimalistyczna :) Ja też pierwotnie chciałam tak zrobić, ale... W całym "opakowaniu" nie wyszedł tak źle, a zadaszenie się przydało, więc moja Marion ma wersję bardziej na "bogato", ale co tam... ;D Mnie pasuje, jej też, więc jest git :)
    A u Ciebie wszystko tak do siebie pasuje! Kolory, materiały, faktury... Ach, jest pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny, ja się zastanawiałam i w końcu nie kupiłam i potem załowłam... może z drugim ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że mogłam pomóc :* pięknie się prezentuje ( wersja pierwotna to zupełnie nie Twój styl). Mały B.bedzie miał piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna sprawa Moja córcia też spała w takim jak aniołek
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Według mnie - cudo!! Rewelacja. Gdybym kiedyś w końcu powiększyła rodzinę nie omieszkam takie cudo nabyć :) Ach... przegrzebię olx chyba wówczas :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja to mało powiedziane ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ;*
Thank you for your comment ;*