NEW LIFE!

09:43 Marta 22 Comments Category : ,

Stało się!
Dziura blogowa dopadła i mnie...ale ostatnio tyle się dzieję w moim życiu...
Kochani zaczynamy  NOWE ŻYCIE !
Nowe mieszkanie,
nowe miasto,
nowe przedszkole,
nowi znajomi,
sąsiedzi
i nowa praca!

W lutym postawiłam wszystko na jedną kartę...

Odeszłam z pracy...jak źle sie dzieje, to trzeba to zmienić, prawda? Po to żyjemy, żeby się spełniać, czuć satysfakcję i radość z życia, z tego co sie robi !
Życie jest krótkie, ulotne, po co tkwić w czymś, czy gdzieś, gdzie jest Ci źle???
Oczywiście praca z pacjentem była pracą, którą uwielbiałam, móc pomóc osobie potrzebującej i widząc uśmiech na jej twarzy, to najlepsza nagroda za to, co się robi.
...na taką, a nie inną decyzję wpłynęły zupełnie inne, niezależne ode mnie sprawy.
Ale z perspektywy dnia dzisiejszego na dobre mi to wyszło, to była najlepsza decyzja, jaka ostatnio podjęłam, no oprócz kupna mieszkania ;D

I tak właśnie od tego poniedziałku objęłam zupełnie nowe stanowisko w zupełnie nowej firmie!
Jestem teraz konsultantem medycznym khm khm brzmi poważnie ;)))
Więc cały tydzień spędziłam na intesywnych szkoleniach, stąd ta dziura blogowa...

ale już jutro obiecuję nowy pościk prosto z sypialni
i w związku z nim mała zapowiedź już dziś ;D



Buziole i do jutra!;)
Image and video hosting by TinyPic

RELATED POSTS

22 komentarze

  1. Trzymam kciuki za to nowe życie - niech będzie dobre, komfortowe. spełniaj się i realizuj i żyj tak jak chcesz i potrafisz!!

    OdpowiedzUsuń
  2. oJ, DZIEJE SIĘ DZIEJE, POWODZENIA !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. To czekam Martuś ;-)...przecudnej urody ten łapacz snów ;-). Sama robiłaś??

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję zmian i dobrych decyzji! Ja właśnie wczoraj stwierdziłam,że szukam nowej pracy,bo obecna zabiera mi zbyt wiele energii i kosztuje zbyt wiele nerwów. Krótko mówiąc wypalam się do reszty.Czas na zmiany,nie wiem czy lepsze ale nie widzę sensu przebywania wśród ludzi,którzy tylko patrzą jak Cię wygryźć.
    Ściskam Martulka

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się cieszę Marto, że spełniasz marzenia, idziesz jak burza na przód i nie oglądasz się za siebie. Życzę Ci dużo sukcesów!!! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje! Trzymam kciuki żeby jak najlepiej się układało i podziwiam za odwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana - a ja myślałam ,że u mnie się dzieje :))) Ty to dopiero Masz rewolucje . Ale po sobie wiem ,że to motywuje i dodaje energii. Oby tak dalej. Życzę Ci wszystkiego najlepszego ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. No to gratulacje się należą! :) Zazdroszczę, bo u mnie w pracy też już brak perspektyw, ale decyzja trudna. Tym bardziej trzymam kciuki i ble do przodu. No i czekam na sypialniany post :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Do odważnych świat należy!!! Sama kiedys postapiłam podobnie i na dobre mi to wszyszło:-) Powidzenia Kochana i wyłaź z tej dziury blogowej bo mi Twpoich komentarzy brakuje, hi hi hi. Pozdrowionka!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie się czyta to co piszesz o zmianach na lepsze.Gratuluję odwagi i życzę powodzenia w " nowym życiu " :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. o proszę! jakie duże zmiany u Ciebie :) to jakie miasto wybrałaś? :)
    przyjemnego weekendu i czekam na migawki z sypialni :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana moja, nawet nie wiesz jak ja kibicuje takim zmianom! z calych sil!!! wielkie buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  13. gratuluję odważnej decyzji!! trzymam mocno kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Najważniejsze, żebyś ty była szczęśliwa kochana:):):)
    Czekam na posta :):):)
    Buziaczki Martuniu

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję odważnych decyzji! Czasem tak trzeba :) Życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  16. No to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć samych dobrych chwil w nowej pracy, w nowym domku, w nowym mieście... :) Oby wszystko ułożyło się dobrze no i do szybkiego napisania kolejnego posta ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. no i pięknie!
    a jaki łapacz piękny, skąd, skąd? :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ludzie boją się zmian, ale często wychodzą nam one na lepsze, życzę dużo szczęścia i czekam na nowy post,
    całusy!

    OdpowiedzUsuń
  19. zawsze chcialam miec lapacz snow....

    niech ten Twoj odgania koszmaty dnia codziennego! Zycze szczescia w nowej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kobieto droga ! Ja dopiero teraz dotarłam do tego posta ( nie wiem jak to się stało, że go ominęłam). Gratuluję przede wszystkim odwagi. Ja nie za dobrze znoszę zmiany a ilość zmian w twoim życiu wygląda porażająco. Oczywiście trzymam kciuki by wszystko gładko i świetnie poszło :) i byś znalazła mnóstwo szczęścia w nowym miejscu ( dosłownie i w przenośni ).
    Buziaki
    Joasia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz ;*
Thank you for your comment ;*