Flowers in my home
I ja się zapytam komu do szczęścia potrzebna jest zima???
Ja chcę już wiosnę!, niech ten mroźny, ponury, szary, wręcz depresyjny zimowy okres się skończy...
Nic tak nie działa na mnie energetyzująco jak promienie słoneczne, których niestety brak ;/
Na razie nie zapowiada się na znaczne ocieplenie, tak więc chcąc poprawić sobie nastrój zaprosiłam wiosnę w postaci kwiatuszków do swojego mieszkanka;)
Od razu lepiej...
☺
Miłego środowego popołudnia
☺
marta
6 komentarze
Dziekuje za odwiedziny na moim blogu.:) Napewno czesto bede tu zagladac :) Bardzo WIOSENNIE :) i kolorowo. Pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam;)
UsuńW moim tez juz są, w białych doniczkach, czekaja na rozkwit:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa też sprawiłam sobie hiacynty, które powoli rozkwitają. Pudrowy róż i delikatny jak na razie zapach-dla mnie ideał.
OdpowiedzUsuń;)) Uwielbiam hiacynty;) Dla mnie są one urokliwe zarówno przed, jak i po rozkwicie;) zgadzam się - pudrowy róż i jeszcze biel - nie do pobicia;))
UsuńDziękuję za Twój komentarz ;*
Thank you for your comment ;*